11 sty 2010

Podsumowanie Chopina ze szkolenia

Hej,

Zalaczam podsumowanie w ogolnikach:
"Spotykamy się w galeri handlowej. Eleganckie centra handlowe to jedne z najlepszych, szczególnie o tej poże roku miejsc na day game. Najpierw jest część teoretyczna. Siadamy w cichym rogu lokalnej kafejki żeby porozmawiać. Pada kilka podstawowych pytań, na ktore powinienem był znać odpowiedzi bez zastanowienia. Dlaczego interesuje się tym tematem? Jakie są moje dotychczasowe umiejętności? Czego chciał bym się nauczyć? Zajęło mi troche przemyślenie odpowiedzi na miejscu, ale ten początek pomógł mi uświadomić sobie nowe rzeczy na temat mojej sytuacji. Takie podejście pomaga Ci zdać sobie sprawę z twoich celów. Bez tego nie ma motywacji i konsekwentnego dążenia do celu.

To dobre przygotowanie do dalszej rozmowy. Przechodzimy na temat poznawania kobiet. Dowiaduje się dużo na temat perspektywy kobiet na day game, mężczyzn, zagadywanie, próby zdobycia numerów i późniejsze etapy. Szybko odkrywam, że mogę się również dowiedziec dużo na temat nie tylko pick-upu, ale i związków. Jest to cos co nie każdego interesuje, ale w moim przypadku celem jest nauczenie się nie tylko jak zdobyć wartościowe kobiety, ale również jak je utrzymać. Rozmowa przechodzi na ten
temat, i jest to już nie tylko pickup, ale też rozmowa o tym jak żyć jako alfa facet.
Przy okazji opisuje moją imprezę sylwestrową, tylko kilka dni wczesniej. Dowiaduję się jak moja gra była odbierana z kobiecej perspektywi, co robiłem dobrze i gdzie zawaliłem. Czuje się jak bym usiadł z dziewczyną którą probowałem poderwać i zaczął niesamowicie szczerą i otwartą rozmowę o tym co sie działo, jak ona odbierała moja gre, jakie były jej emocje w tym czasie itp. Jestem pewien, że z tymi informacjami
ta sama impreza wyglądała by inaczej, i że dużo lepiej bym sobie poradził. Napewno przy następnej okazji tak będzie.

Ostatnim etapem jest praktyka. Przy głowie pełnej teoretycznych informacji łatwo jest wpaść w przekonanie że jest się mistrzem. Dopiero ćwiczenia pokazują Ci ile musisz pracy włożyć w przećwiczenie i przyswojenie sobie materiału i umiejętności. Bycie z kimś przy podchodzeniu jest też bardzo motywujące - nie masz okazji do wymówek w stylu "ta nie była w moim typie, to nie spróbowałem". Tym razem to trening na ocenę.

Po podejściu rozmawiamy i analizujemy sytuację. Dowiaduję się jak byłem odwierany i jak sobie radziłem. Łatwo jest nie zauważyć pewnych gestów, błędów w mowie ciała, i tonie rozmowy jak się jest zajętym robieniem tego wszystkiego. Na koniec jestem zmęczony, ale i podekscytowany. Rozstaję się z głową pełna nowych informacji i resztkami adrenaliny pozostałymi po podejściach."


- Chopin

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

jezusie poRZe (nie poże)!!!

Samuel pisze...

Wiem, ale jeśli cytuję, to cytuję bez zmian. :)